Kombinezon dziecięcy to podstawa zimowej garderoby. Kiedy wsadzasz niemowlę do gondoli na mroźnym spacerze, kombinezon nie tylko grzeje, ale też dokładnie opatula, masz więc pewność, że maleństwa nie zawieje. Jednocześnie taki strój wygodnie się zakłada, zapinasz go na suwak jednym ruchem ręki. Ciepły kaptur chroni główkę przed zawianiem. Jeśli zima nie jest mroźna, postaraj się nie przesadzić z warstwami ubrań. Młode mamy często przegrzewają pierwsze dziecko, a to jest równie szkodliwe dla zdrowia co przemarznięcie.

Czy dobrze ubrałaś dziecko?

Jak sprawdzić, czy dziecku nie jest za zimno ani za ciepło? Na dworze wsuń rękę pod kombinezon dziecięcy i dotknij karczku. Jeśli jest spocony, zrezygnuj z kocyka, jeśli chłodny, przykryj dziecko dodatkową warstwą. Pamiętaj, że śpiący w wózku maluch potrzebuje więcej warstw ubrań, niż biegający niemowlak. Kombinezon starczy tylko na jedną zimę, możesz sprzedać go koleżance i już masz, za co kupić nowy. Dzieci bardzo szybko wyrastają z ubranek, a nieprzespane noce i pieluchy niepostrzeżenie mijają.